Case study: Mona Estrellita – zwierzę jako podmiot prawa

Swego czasu szerokim echem odbił się w mediach społecznościowych wyrok Trybunału Konstytucyjnego Ekwadoru z dnia 27 stycznia 2022 r. (CASO No. 253-20-JH) w sprawie małpy Estrellity. Rozstrzygnięcie dotyczyło przede wszystkim praw natury (Derechos de la Naturaleza) i zwierząt jako podmiotów prawa.

Stan faktyczny sprawy

Małpa Estrellita przez 18 lat żyła ze swoją opiekunką Aną w jej mieszkaniu. Kobieta traktowała Estrellitę jak swoją córkę. Nie dysponowała ona jednak zezwoleniem na przetrzymywanie dzikiego zwierzęcia, w związku z czym – na skutek anonimowej skargi – doszło do odebrania małpy jej opiekunce i umieszczenia jej w ośrodku zarządzanym przez Krajowy Urząd ds. Środowiska. Ana wszczęła procedurę habeas corpus, mającą na celu natychmiastowe wydanie Estrellity i jej powrót do miejsca zamieszkania kobiety.

Argumentacja kobiety opierała się na wskazaniu, że zmiana środowiska oczywiście wywoła fizyczne i psychiczne urazy u zwierzęcia, więc konieczny jest jego powrót do dotychczasowego, znanego mu miejsca zamieszkania. Co jednak ważne, powództwo wniesiono w momencie, gdy Estrellita już nie żyła.

Sądy I i II instancji nie przychyliły się do żądania wnioskodawczyni wskazując, że organy administracyjne, „zatrzymując okaz gatunku chronionego” postąpiły zgodnie z prawem. Argumentacja zaprezentowana przez sądy opierała się więc na przedmiotowym potraktowaniu Estrellity, jedynie jako chronionego na gruncie prawa ochrony przyrody „okazu”, nie natomiast jako konkretnego zwierzęcia-jednostki.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Trybunał pochylił się nad kilkoma problemami prawnymi. Pierwszym z nich było odpowiedzenie na pytanie, czy dzikie zwierzęta mogą być kwalifikowane jako podmioty prawa.

W tym zakresie Trybunał wyszedł od wskazania, że Konstytucja Ekwadoru uznaje za podmioty prawa nie tylko zindywidualizowane osoby fizyczne i prawne, ale także m.in. społeczności tubylcze, ludność afro-ekwadorską, lud Montubio i Przyrodę („La Naturaleza”). Ekwadorska ustawa zasadnicza „wykracza poza klasyczny antropocentryzm”, a sama Przyroda jest postrzegana w ekwadorskim prawie jako jego podmiot, który posiada wartość samą w sobie („la valoración intrínseca”). Uznanie, że Przyroda posiada taką wartość, oznacza jednocześnie stwierdzenie, że człowiek nie powinien być jedynym podmiotem prawa. Przyroda nie może być postrzegana tylko jako przedmiot eksploatacji ekonomicznej, ale musi być równocześnie uczestnikiem gospodarki z pewnymi własnymi prawami. Konsekwencją natomiast uznania praw Przyrody jest konieczność przyjęcia, że również każdy z jej elementów posiada pewną wewnętrzną wartość, niezależną od waloru, jaki nadaje im człowiek.

Dlatego też kolejnym – niejako oczywistym wobec poprzedzającej go argumentacji – wnioskiem Trybunału było wskazanie, że zwierzęta pozaludzkie, zdolne do odczuwania sensu stricto, są podmiotami prawa. Jako że są one podmiotami prawa odrębnymi niż ludzie, zakres ich ochrony prawem będzie inny. Sąd przy tym wyraźnie odżegnał się od zrównania w jakimkolwiek stopniu zwierząt pozaludzkich z człowiekiem. Nie oznacza to przy tym, że zwierzęta pozaludzkie nie są podmiotami prawa, a jedynie implikuje, że ich prawa muszą być postrzegane przez pryzmat – i jako szczególny wymiar – praw Przyrody.

Gatunki dzikich zwierząt i ich poszczególne osobniki mają zatem m.in. prawo do życia, do integralności fizycznej, do tego, by na nie nie polować, nie przetrzymywać ich, nie handlować nimi. Trybunał nie poszedł jednak w tej interpretacji tak daleko by uznać, że prawa te są bezwzględne, wskazując jednocześnie, że mogą być one wykonywane bez uszczerbku dla dozwolonych prawem interakcji. Zwierzęta tzw. dzikie, takie jak Estrellita, mają prawo do swobodnego kształtowania swoich zwierzęcych zachowań, co obejmuje także gwarancję, że nie zostaną one „udomowione. (a w zasadzie „oswojone”). Konsekwencją tego jest – z jednej strony – obowiązek państwa w zakresie promowania, ochrony i zapewniania dzikim zwierzętom wolności rozwoju, z drugiej zaś – zakaz ingerowania państwa lub innej osoby w ten swobodny rozwój. Zabranie więc zwierzęcia tzw. dzikiego ze środowiska naturalnego i jego oswojenie będzie stanowiło naruszenie praw Przyrody (prawa do integralności fizycznej i życia).

Trybunał, analizując czy poprzez konfiskatę Estrellity doszło do naruszenia praw Przyrody wskazał, że – wprawdzie zasadne jest wykonywanie przez organy państwowe uprawnień w zakresie ochrony przyrody i reagowanie na sytuacje przetrzymywania zwierząt dzikich bez zezwolenia – jednak gdy korzystanie z tych kompetencji potencjalnie może negatywnie wpływać na prawa zwierząt, należy przede wszystkim zapewnić zwierzęciu ochronę. Zastosowanie więc konfiskaty i podobnych jej środków musi być poparte badaniem szczególnych okoliczności dotyczących zwierzęcia, które uzasadniałyby ich zastosowanie. W niniejszej sprawie organ nie zbadał i nie wziął pod uwagę ani szczególnych warunków, w jakich znajdowała się Estrellita (przede wszystkim poziomu jej oswojenia i stanu zdrowia), ani przydatności zastosowanej konfiskaty dla ochrony gatunków. Trybunał wskazał ostatecznie, że choć nie ma pewności, że miało to decydujący wpływ na późniejszą śmierć Estrellity, to zaniedbanie należało ocenić jako naruszające prawo do integralności fizycznej i psychicznej. Doszło więc do naruszenia praw Przyrody.

W odniesieniu do zasadności samej procedury habeus corpus Trybunał wskazał, że zażądano uwolnienia Estrellity z miejsca, w którym została umieszczona przez Ministerstwo Środowiska, jednak jej powrót do wnioskodawczyni także oznaczałby powrót do niewoli. Prawa „dzikiego” zwierzęcia muszą być jednak chronione obiektywnie, a nie w oparciu o żądania osób trzecich. Sąd stwierdził więc, że w niniejszej sprawie powrót Estrellity do domu jej opiekunki był niemożliwy, ponieważ miejsce to nie zapewniało warunków niezbędnych do utrzymania w nim „dzikiego” zwierzęcia. Jednocześnie jednak postępowanie organów i orzeczenia sądów I i II instancji były nieprawidłowe, ponieważ na żadnym etapie postępowania nie rozważono czy – biorąc pod uwagę szczególną sytuację Estrellity (małpy, która żyła ponad 18 lat w ludzkim domu) – powinna ona zostać w ośrodku ministerialnym, czy jednak – dla jej dobra – w innym miejscu. Ostatecznie Trybunał wskazał jednak, że – ze względu na śmierć Estrellity – nie było podstaw do zastosowania habeas corpus.

Sąd w końcowej, bardziej ogólnej części wyroku omówił jeszcze jurysdykcyjne gwarancje ochrony praw zwierząt. Przyroda, zdaniem Sądu, posiada zdolność do bycia „ofiarą” i korzystania z ochrony prawnej. Innymi słowy, status podmiotu prawa pozwala Przyrodzie na bycie ich posiadaczem oraz na zabieganie o ich ochronę. W tym celu uznaje się, że każda osoba fizyczna lub prawna może występować przed organami władzy publicznej w imieniu Przyrody z żądaniem ochrony i naprawy jej, oraz jej elementów. Prawo to obejmuje również zwierzęta (jako elementy Przyrody).

Co ważne, Trybunał nakazał ponadto Zgromadzeniu Narodowemu i Biuru Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowanie i uchwalenie ustawy o ochronie zwierząt z uwzględnieniem treści wyroku, w której uwzględnione zostaną m.in. prawa i zasady wypracowane w orzeczeniu.